sobota, 26 maja 2012



Rozdział IV"Walka o życie"


Sinedd natychmiast został zabrany przez wikingów podróż na Ascalon trwała trzy dni na co nie mogli sobie pozwolić , nie w takim momencie .  Niedaleko znajdowały się portale kosmiczne , z których jedynie korzystali ludzie Bleylocka dzięki czemu ich ataki były częste . Odin postanowił podjąć ryzyko i użycia portalu jednak wiązało się za tym duże ryzyko w końcu ich statek nie posiadał zasłony tak jak Czarna Mantra . W okolicy nikogo nie było jedynie statek wikingów wszyscy zajęli swoje pozycje a pilot zbliżył się do portalu dzięki , któremu w nie całą godzinę mogli być na Ascalonie i przewieźć ciemnowłosego do szpitala. Sinedd ciągle tracił duże ilości krwi , mimo silnych leków oraz zastrzyków przeciw bólowych, ból nie ustępował ani na chwile. Chłopak tracił co chwila przytomność , Sefona wraz z inną sanitariuszką robiła wszystko by utrzymać go przy życiu . William obwiniał się tym ,że przez niego jego syn umiera . Myśl śmierci Sinedd’a była dla niego najgorsza myślał ,że teraz kiedy odnalazł po kilkunastu latach starszego z synów miał nadzieję na normalne i szczęśliwe życie jednak los nie był ku temu sprzyjający . Bał się tego jak o wszystkim powie żonie . Jednakże Benett był zdziwiony tym ,że Dereck nie udzielił jakiej kol wiek pomocy Sinedd’woi a najwyraźniej zostawił go samego .  Jednak szatyn tłumaczył się tym iż nie zauważył tego jak Sinedd upadł oraz ,że przewaga liczebna wroga była większa a on sam nie mógł nic zrobić .Sonny jednak też nie do końca wierzył w to co mówił Dereck jednak nie mógł go o nic oskarżać . Wikinga udało się przelecieć przez portal lekarze w szpitalu mieli wszystko przygotowane , zespół najlepszych lekarzy miał operować ciemnowłosego . Po upływie trzydziestu minut byli na miejscy . Sinedd był już nie przytomny jedynie wymawiał niewyraźnie imię „Nikol „  lekaż był szczery i od razu powiedział ,że to jeszcze  cud ,że chłopak żyje do tej pory po odniesieniu ciężkich ran , jednak szanse by ciemnowłosy przeżył były nie wielki zaledwie pięć procent . W szpitalu natychmiast pojawiła się matka byłej gwiazdy galaktycznej piłki wraz z młodszym bratem , który nie zbyt się przejmował tym co dzieje się dookoła. Tymczasem Riven siedział sam w tym miejscu gdzie zawsze spotykał się z Katris i myślał o wszystkim . Jako jedyny widział Derecka , który strzelał w stronę Sinedd’a ,ale w końcu nie chciał wydać przyjaciela a z drugiej nie wierzył w to co zrobił . Chłopaka ujrzała jasnowłosa dziewczyna ,która podeszła do niego . Katris przytuliła się do Riven’a jednak widziała ,że coś jest nie tak ,że coś nie daje mu spokoju .

-Co jest ? Zapytała łagodnym głosem .
-Katris ja cię kocham ,ale nie chcę cię dłużej oszukiwać chcę byś znała prawdę .Powiedział Riven
-A więc o co chodzi możesz mówić jaśniej ? Zapytała
-Powinnaś znać prawdę, ja jestem piratem . To ja planowałem całą te akcję , która jak wiesz się nie powiodła .Powiedział Riven tuląc Katris .
-Co! Powiedziała Katris wyrywając się z jego objęć .- Przez ten cały czas mnie oszukiwałeś , kłamałeś i bawiłeś się mną .A ja ci wierzyłam .
-To nie tak przy tobie byłem sobą jedynie przy Bleylocku udawałem kogoś kim tak naprawdę nie jestem .Powiedział chłopak
-To i tak nic nie zmienia oszukiwałeś wszystkich i powinnam to zgłosić by spotkała cię odpowiednia kara za zdradę .Powiedziała Katris
-Co chcesz mnie teraz zabić ?Myślałem ,ze jesteś inna nie taka jak oni ,ale się pomyliłem .No proszę cię weź broń i zabij mnie tu i teraz . Powiedział Riven podając dziewczynie broń .
Katris wzięła nie pewnie broń Rivena chwilę rozmawiali ze sobą dziewczyna trzymała palec na spuście . Jej ręce trzęsły się ze strachu . Jasnowłosa czuła się oszukana wtedy doszło do niej kim tak naprawdę powinna być ,że tylko może liczyć sama na siebie . Po chwili Katris nacisnęła spust , dziewczyna zadała jedne strzał prosto w serce Riven’a był to jeden strzał jednak okazał się śmiertelny . Chwilę później dziewczyna zawiadomiła Bleylocka o tym ,że w jego wojsku jest szpieg . Ciało pirata zostało zabrane na noszach , generał oświadczył reszcie ,że tak postępuje się ze zdrajcami . Katris patrzyła jak żołnierze nieśli ciało jej kochanka . Jej ojciec generał Stein był dumny z córki wtedy wiedział ,że w jej żyłach płynie jego krew .  Była godzina ósma Snow Kids jak zawsze o tej porze zeszli do jadalni by zjeść śniadanie . Micro Ice wziął z szafki pilota po czym włączył holo TV. Na ekranie telewizora ujrzeli Callie Misctick .
-Micro Ice podgłośń to .Powiedział D’Jok
-Niestety nie mam dla państwa dobrych wiadomości .  Nad ranem doszła do studia przykra wiadomość Sinedd była gwiazda Shadows oraz Snow kids został ciężko ranny podczas akcji. Wiemy tak że ,że od czterech godzin jest operowany i przebywa w szpitau wojskowym na Ascalonie .Na razie nic więcej nie wiemy , na pewno będziemy informować państwa jeśli się czegoś dowiemy . Także nasz dziennikarz Nork udał się na Ascalon gdzie będzie informował nas na bieżąco .Powiedziała Callie
W jadalni nastała głucha cisza , do rudowłosego podeszła Mei , która natychmiast kazała mu iść do Nikol. Aarch tak że dał mu wolny dzień od treningu w końcu drużyna sobie poradzi bez niego jeden dzień . D’Jok szedł ku domu gdzie mieszkała Nikol po drodze przypomniał mu się list rudowłosy uświadomił sobie to ,że jego przyjaciel wiedział co go spotka . Nikol wiedziała już o wszystkim w jednym momencie czuła się tak jakby wszystko inne do około się jej zawaliło . Dziewczyna zamknęła się w pokoju nie chciała nikogo widzieć początkowo tak że nie chciała wpuścić D’Joka jednak po dłuższym czasie otworzyła mu drzwi . Nikol ujrzawszy chłopaka poszła w stronę łóżka na , którym usidła . Rudowłosy przykucnął okok niej na podłodze .
-Jak się czujesz? Zapytał.
-A jak myślisz ?Powiedziała Nikol ocierając oczy z łez .
-No może i to było głupie pytanie . Ale zobaczysz wyjdzie z tego , nie możesz myśleć inaczej . Wiesz ,że zawsze możesz na mnie liczyć .Powiedział D’Jok .
-Dzięki D’Jok. Ale ja muszę jakoś się dostać na Ascalon .Powiedziała Nikol
-Nie ma za co , w końcu byliśmy kiedyś razem i mam taki obowiązek po za tym Sinedd to mój przyjaciel. Wież ,że to ci się nie uda piraci nikogo nie wypuszczają z Shiloe . A samej ci się nie uda .Powiedział Rudowłosy .
-A kto mówił ,że ja chcę działać sama ty mi w tym pomożesz w końcu jesteś synem lidera piratów i musisz mieć jakieś cechy po Sonnym .Powiedziała Nikol
-Dobra zgoda pomogę ci ,choć będę tego żałować .Powiedział D’Jok
Nikol przedstawiła D’Jokowi cały plan działania , który brzmiał nie źle jednak był jeden mały problem a mianowicie taki ,że żądne z nich nie ma statku ani licencji by go prowadzić . Jednak szatynka nie chciała się poddać szybko i szybko w jej głowie narodził się kolejny pomysł , który nie przypadł do gustu rudowłosemu . Po ponad pięciu godzinach zakończyła się operacja Sinedd’a , chłopak stracił duże ilości krwi został przewieziony na salę intensywnej terapii . Do sali gdzie został umieszczony ciemnowłosy weszli jego rodzice , William obwiniał się nadal o to wszystko widok nieprzytomnego syna leżącego do podpiętej aparatury był dla jego rodziców ciężkim a zarazem przykrym widokiem . W hotelu Snow Kids zaczął się trening .jednak zawodnicy nie byli w pełni skupieni , nawet Aarch był wyjątkowo w tym dniu rozkojarzony jednak musiał kontynuować trening przed jutrzejszym meczem z drużyną Shadows . Trener postanowił na początek przepuścić swoich podopiecznych przez szereg słupków tak aby nie utracili piłki a następnie chciał sprawdzić ich celność przez co zorganizował serię rzutów karnych . Na koniec treningu rozegrali ,krótki mecz z drużyną Iceflowers.  Po zakończonym treningu Micro Ice wychodząc z holo trenera ujrzał w drzwiach stojącą Sefonę do , której od razu podszedł . Dziewczyna przytuliła się do niego po czym powiedziała ukochanemu co tak naprawdę skłoniło ją do przylotu na Shiloe . Sefona powiedziała ,że to ona ratowała Sinedd’a dziewczyna była szczera nie chciała okłamywać jego przyjaciół i powiedziała całą prawdę w jakim stanie jest Sinedd. Mówiąc to Sefona miała przed oczami ciemnowłosego , który leży w kałuży krwi . Zawodniczka Iceflowers opowiedziała z każdym drobnym szczegółem to co miało miejsce w nocy .Zawodnicy siedzieli i słuchali uważnie po skończonym opowiadaniu nikt nie był w stanie nic powiedzieć . Rocket przytulił do siebie Tiie po czym otarł jej policzek po ,którym spływały łzy . W tym czasie do Mei zadzwonił D’Jok , który chciał by ta go kryła przez najbliższe kilka dni by wytłumaczyła Aarchowi ,że nie będzie go w najbliższym meczu a tak ,że to ,że nie wróci do hotelu przez kilka dni . Dziewczyna pytała się co się dzieje jednak rudowłosy był bardzo tajemniczy nie chciał nic mówić o tym ,że leci wraz z Nikol na Ascalon .Tymczasem Rudowłosy wraz z dziewczyną ubrani w ciemne bluzy oraz kaptury próbowali wejść do astro portu gdzie zacumowane są statki piratów . Jeden ze statków miał otwarte drzwi na pokład oboje chcieli na niego wejść jednak nie opodal kręciła się dwójka piratów jeden z nich to właściciel statku .D’Jok szedł na przodzie a za nim szatynka . Po cichu dostali się na pokład , rudowłosy usiadł przy stanowisku sterowcy przed nim było pełno guzików , które były potrzebne do sterowania dla chłopaka było to niczym czarna magia . Na szczęście statek był nie co podobny do czarnej Mantry gdzie Nikol nie raz widziała jak któryś z piratów pilotuje . D’Jok nacisnął to co kazała mu dziewczyna i po chwili wylecieli z portu .
- Jak mój ojciec się dowie on nas zabije ,ale Sinedd to mój przyjaciel .Powiedział D’Jok
-Sonny na pewno nie będzie zły .Powiedział Nikol
-Ukradliśmy jeden z jego statków jak się dowie to nie chcę mówić co zrobi . Więc musimy oddać go za nim wróci .Powiedział D’Jok
-D’Jok mogę mieć do ciebie prośbę ? Zapytała Nikol cichym głosem .
-Jasne . Powiedział rudowłosy .
-Proszę cię bądź przy mnie cały czas nie zostawiaj mnie teraz. Wiem ,że było między nami różnie Bo nie byłam fer wobec ciebie .Powiedziała Nikol.
-To było prawie sześć lat temu nie ma co teraz rozgrzebywać przeszłości , bo liczy się przyszłość . To oczywiste ,że cię nie zostawię nie umiałbym bo wiem ,że jest ci ciężko .Powiedział D’Jok.
-A Mei ? Nie ma nic przeciw temu zapytała dziewczyna .
-Ona rozumie tę sytuację , kazała mi od razu do ciebie iść po obejrzeniu wiadomości bo do mnie to nie mogło dotrzeć co się stało .Powiedział D’Jok.
Tymczasem piraci nadal znajdowali się w pobliżu planety Zen , Benett próbował nawiązać kontakt z Riven’em jednak jego nadajnik nie odpowiadał. Jasnowłosy pirat od razu powiadomił o tym Sonnego sytuacja była dziwna gdyż sygnał był dobry a nadajnik wskazywał na to ,że pirat znajduje się w jednym miejscu od dłuższego czasu . Corso od razu ta cała sytuacja wydawała się dziwna . jedyną szansą na zbadanie całej tej sprawy było skontaktowanie się z jednym z dowódców oddziału wikingów , którzy tak że mieli tam swojego człowieka . Był to młody wiking Ivan za kilka tygodni miał obchodzić swoje osiemnaste urodziny .  Po piętnastu minutach na Czarną Mantrę doszła przykra wiadomość o stracie Rivena ,który był zarazem najlepszym przyjacielem Derecka znali się od piaskownicy , razem chodzili do szkoły byli niemal niczym bracia . Jednak szatyn nic jeszcze o tym nie wiedział ,gdyż był w swojej kabinie . Lider wybrał  Artiego by powiedział o wszystkim Derek’owi . Pirat powolnym krokiem szedł w stronę kabiny kolegi w końcu stał pod drzwiami po czym łagodnie zapukał . Drzwi się otworzyły a ten wszedł do pomieszczenia po czym powiedział o wszystkim . Dereck był wściekły nie umiał się opanowac gdyż działał zawsze pod wpływem emocji . Za winnego śmierci przyjaciela obwiniał Sinedd’a ,że to przez ciemnowłosego Bleylock odkrył ,że Riven tak że był piratem . To kabiny wszedł Sonny , który kazał mu się uspokoić i nie szukać winnych , bo od początku było wiadome ,że może pójść coś nie tak i ktoś może zginąć . Po chwili szatyn się uspokoił jednak w myślach bardzo chciał by Sinedd , który walczy o swoje życie nie przeżył . W końcu strzał był oddany z bliska nie opodal metra . Minęło kilka godzin była godzina kilka minut po osiemnastej Nikol i D’Jok nadal byli w drodze na Ascalon po drodze musieli uważać na statki nie przyjaciela . Tym czasem w hotelu Snow Kids miał zacząć się kolejny trening drużyny . Aarch wszedł do sali treningowej po czym się rozejrzał . Ku jego zdziwieniu nie było D’Joka , który początkowo miał się pojawić na drugim treningu.
-Gdzie jest D’Jok ?Zapytał Aarch .
Nikt jednak nie odpowiedział na to pytanie mężczyzna powtórzył je ponownie ponownie jak za pierwszym razem nikt nie raczył mu odpowiedzieć . Po tym spojrzał na Mei , która stała obok Micro Icea . Był pewien ,że oni na pewno wiedzą gdzie jest rudowłosy .
-Mei , Micro ice ? Może wy mi powiecie .Powiedział Aarch surowszym głosem spoglądając na dwójkę .
-No dobrze D’Jok jest na Ascalonie wraz z Nikol .Powiedział Micro
-Na Ascalonie ?! Ale jak się tam dostali i czy D’Jok mówił ci czy będzie na jutrzejszym meczu .Zapytał trener .
-Nie wiem jak się dostali ,ale za pewne polecieli z piratami w lufie bagażowym, też tak kiedyś zrobiłem . Powiedział Micro Ice po czym dodał .-Nie mówił kiedy wraca.
-Mark zastąpisz D’Joka w podstawowym składzie w razie jak by wrócił będzie na rezerwie powiedział Aarch
Zawodnicy weszli do maszyny treningowej przed nimi  ukazały się im hologracze drużyny Sliterinu . Do pierwszego starcia o piłkę podszedł Micro Ice oraz Modok .Jednak lepszy okazał się ten drugi  jednak pilkę odebrał mu Rocket po czym podał do marka ten zaś został otoczony przez trójkę przeciwników piłkę podał między nogami hologramów do Micro Ice’a, który wyzwolił oddech i bez problemów zdobył bramkę . Tym razem Sliterin zaczynał od własnej bramki jednak podanie bramkarza przechwyciła Tiia po czym sama zmierzała ku bramce rywala. Jednak zdecydowała się podać do Mei , która była aktualnie nie kryta przez nikogo . Szatynka jednak szybko podała do do kolegi grającego w ataku jednak piłkę odebrał mu Modok wślizgiem . Trening przebiegał bardzo dobrze nawet lepiej niż początkowo spodziewał się Aarch . Jednak postanowił wypuścić już swoich graczy z maszyny by nie odnieśli jakiejś kontuzji .Tymczasem znani i lubiani prezenterzy Arcadia Sports z wyjątkiem Norka ,który był na Ascalonie spotkali się w studiu by porozmawiać o jutrzejszym spotkaniu między drużyną Aarcha a drużyną prowadzaoną przez Artegora Nexusa
-Już jutro długo oczekiwany mecz towarzyski Sow Kids kontra Shadows .Jednak z nieznanych przyczyn nie weźmie w nim udziału D’Jok. Powiedziała Callie
-Drużynę Shadows na murawie boiska nie widzieliśmy od kilku lat ostatni ich mecz miał miejsce cztery lata temu , który z resztą  przegrali . Drużyna cieni borykała się z problemami gdyż brakowało im graczy po odejściu Nikol i Sinedd’a na ich miejsca wstąpili Zemo oraz Soul . Jednak Zemo opuścił drużynę kilka lat temu podobno do drużyny powrócił na miejsce Zemo były zawodnik Fulmungus , który z powrotem przejął opaskę kapitana. Jednak Shadows w obecnym stanie nie stanowią poważnego zagrożenia dla Snow Kids , którzy mogą sobie poradzić bez D’Joka z drugiej strony drużyna od dawna nie grała żadnego meczu i nie wiemy co możemy się po niej spodziewać. Powiedział Barry
-Muszę się z tobą zgodzić Barry Shadows nie sa już ta samą drużyną ,którą byli kiedyś. Nikol i Sinedd zapewniali im wygraną przez co ich obrona była rozluźniona . Jednak pozostaje sprawa Soula  gra dobrze jednak nie zawsze wykorzystuje swoje możliwości .Powiedziała Callie
-Nie dawno przeprowadziliśmy ankietę 93% chce powrotu Sinedd’a i Nikol do drużyny cieni 2% nie chce ich powrotu a 5% kibiców nie wyraziła zdania na ten temat . Powiedział Barry. Po czym dodał . – Zapraszamy państwa przed telewizory na godzinę 22 gdzie będziemy mieć serialnego gościa a mianowicie Artegora Nexusa trenera drużyny Shadows.
Tym czasem Nikol i Sinedd byli już na Ascalonie podróż minęła im bez jakich kol wiek problemów . Jednak okazało się ,że szpital w którym leży Sinedd jest na terenie bazy wojskowej , gdzie nie mogą wejść sobie od tak po prostu bez niczego . Nikol nie chciała słuchać co mówi rudowłosy więc postanowiła podejść do dwóch żołnierzy pełniących wartę przy wejściu na poligon . Nikol przedstawiła sięga siebie i D’Joka i powiedziała kim jest dla rannego chłopaka . D’Jok stał w oddali i się wszystkiemu przyglądał był pewien ,że dwójka mężczyzn w mundurach ich nie puści jednak ku zdziwieniu chłopaka otworzyli jej bramę . Rudowłosy natychmiast pytał się jak to ona zrobiła , dziewczyna odpowiedziała mu ,że powiedziała prawdę kim oni są . W końcu po chwili drogi byli przed szpitalem , Nikol serce zaczęło szybciej bić bała się tego w jakim stanie może zastać Sinedd’a  w końcu pielęgniarka wskazała im numer oddziału na którym znajduje się ich przyjaciel . I zaraz wychodząc z zakrętu ujrzeli salę w której leżał ciemnowłosy a obok niej siedzieli jego rodzice oraz brat . Szatynka ani D’Jok nie wiedzieli kim są ludzie siedzący na korytarzu . Harry natychmiast rozpoznał Nikol w które zakochał się niemal od pierwszego wejrzenia . Chłopak wstał z krzesła a dziewczyna czuła się tak jakby widziała sobowtóra byłego chłopaka . Harry powiedział rodzica kim jest chłopak i dziewczyna. William wraz z Harrym i Natash’ą szedł powolnie w stronę rudowłosego i jego przyjaciółki . Dla obojga było to zaskoczeniem kiedy dowiedzieli się ,że rodzice Sinedd’a żyją . Harry nic się nie odzywał jedynie patrzył na szatynkę , która przytulał D’Jok . Po chwili przyszedł lekaż i oznajmił ,że do ciemnowłosego może ktoś teraz wejść . Padło na Nikol z jednej stron była szczęśliwa ,że ujrzy osobę którą kochała i nadal kocha a z drugiej bała się . Nie chciała iść tam sama więc poprosiła rudowłosego by poszedł tam wraz z nią . Szatynka powolnie otworzyła drzwi zaraz po tym ku jej oczom ujrzała leżącego Sinedd’a , który był podłączony do masy sprzętów dzięki , którym jedynie jeszcze żył . D’Jok stanął przy łóżku a Nikol usiadła na krześle po czym chwyciła za dłoń Sinedd’a przykładając ją do twarzy . Po bladych policzkach Nikol spływały łzy .

-Sinedd nie zostawiaj mnie samej . Ja cię kocham .powiedziała Nikol po czym spojrzała na D’Joka i dodała .-Myślisz ,że on mnie słyszy ?Zapytała
-Na pewno cię słyszy i wie ,że tu jesteś .Powiedział D’Jok by pocieszyć dziewczynę .
Nikol podeszła do D’Joka ,który był dla niej największym wsparciem , chłopak przytulił ją do siebie po czym uspakajał by nie płakała . Oboje wyszli z sali gdzie leżał Sinedd.po czym usiedli na ławce na korytarzu. Dziewczyna nie umiała pogodzić się z tym wszystkim znosiła to gorzej niż rudowłosy przypuszczał pielęgniarka przyniosła jej tabletki na uspokojenie a widząc jej bladą twarz oraz podkrążone oczy doradziła by coś zjadła i na chwilę się przespała. D’Jok odszedł na bok by zadzwonić do Mei . Dziewczyna po chwili odebrała telefon po czym zaczęła się o wszystko wypytywać. Szatynce było żal Nikol przez to co teraz musi przechodzić , chciałaby z nią ta być i wspierać ,ale jest mecz a po za tym nie ma jak się dostać na Ascalon , doskonale Nikol rozumiał Mark , który słyszał rozmowę Mei gdyż siedział u niej w pokoju z resztą sam stracił ojca a nie dawno o mało co nie stracił ukochanej .  Tym czasem Artegor prowadził trening pierwszy raz od dawna przejął się stanem zdrowia zawodnika a raczej byłego gracza Shadows początkowo nie sadził ,że będzie tak to odczuwał z resztą liczył ,ze po wojnie Sinedd znów wróci do Shadows a teraz może nie dożyć jutra. Z drugiej strony martwił się o Nikol w końcu była jego córką i od rana nie odbierała telefonu . Cztery godziny później do Sonnego doszła wiadomość o kradzieży jego jednego statku , Dereck oraz Benett zlokalizowali go niemal ,że natychmiast . Sygnał pochodził z scalony lider piratów zaczął łączyć wszystko w całość .W końcu zniknął statek , jego syn nie zagra w jutrzejszym meczu a na dodatek sygnał jest z Ascalonu . Natychmiast kazał Corso zmienić kurs na Ascalon . Tymczasem nie spodziewanie w drzwiach pokoju Thrana zjawiła się Serina . dziewczyna chciała z nim porozmawiać jednak chłopak nie chciał jej słuchać  miał dość jej ciągłych kłamstw więc wyprosił ją ze swojego pokoju tłumacząc się ,że za chwilę ma trening.  Godzinę później D’Jok ,który siedział na korytarzu ujrzał w oddali swojego ojca . Chłopak dokładnie wiedział czemu pirat zjawił się tutaj . Rudowłosy wstał i poszedł w kierunku ojca.
-Tato ja prze….Zaczął D’Jok jednak Sonny mu przerwał .
-Nie przepraszaj synu , też bym zrobił to co ty , choć było to ryzykowne . Teraz nie czas na rozmowy o kradzieży statku . A jak czuje się Nikol .? Zapytał
-Jest gorzej niż myślałem , od kilku godzin siedzi przy jego łóżku . Jest blada nic nie chce jeść ani pić . A ja nie mogę nic zrobić .Może ty z nią pogadasz Powiedział D’Jok po czym dodał .A Dereck on przyleciał ?Zapytał.
-Nie dziwię się jej w końcu wiele ich łączy . Spróbuję z nią porozmawiać ,ale nie wiem czy uda mi się co kol wiek zdziałać .Wiesz kiedy zlokalizowali statek chciałem jechać tu sam wziąłem tylko Artiego . Bo nie sadzę by widok Derecka ucieszył Nikol po tym co zrobił .Powiedział Sonny .
-Co masz na myśli tato ?Zapytał D’Jok .
-Dereck wraz z Sinedd’em uciekali no a on go zostawił nie udzielając jakiej kol wiek pomocy co do niego jest nie podobne ..Powiedział Sonny
Nikol siedziała przy Sinedd’zie całą noc nie zmrużywszy oka , rozmowa z Sonny’m nic nie dała gdyż dalej nie chciała nic jeść jedynie wypiła kubek kawy . Szatynka również nie czuła się najlepiej zwarzywszy na silny ból głowy . Harry jednak ciągle starał się by dziewczyna go zauważyła jednak ona nie zwracała na niego najmniejszej uwagi co mu się nie podobał . Był zazdrosny ,że ciągle tylko siedzi przy jego starszym bratem , nie raz szatynowi przez głowę przechodziły myśli o śmierci brata .  Dzień meczu Snow Kids kontra Shadows przyszedł bardzo szybko bo o godzinie 18 . 00 zawodnicy byli już na murawie stadionu .Wcześniej za nim pojawił się komunikat do szatni przyszła Yuki , była zawodniczka , która opuściła swoją drużynę by grać z Elektras, rudowłosa niegdyś była wielką miłością Micro icea jednak miłość była nie odwzajemniona. . W pierwszym starciu o piłkę udział wziął Mark oraz Soul . Narzędzie gry za pomocą oddechu przejął napastnik Snow Kids , Soul biegł za nim używając smogu po czym próbował odebrać mu piłkę  za pomocą wślizgu niestety ta akcja mu się nie powiodła  ,gdyż Mark wyczuł zagrożenie i podał do Micro Icea , który był obecnie nie kryty . Nagle ku Micro Iceo biegnie Nihils bięgna wprost na siebie gdy nagle obrońca drużyny Shadows zamienia się w gaz przenikając przez przeciwnika tym samym odbierając mu piłkę . Nihils podał wysoko w górę za piłkę ruszył Soul oraz Tiia , która była szybsza od ciemnowłosego . Jasnowłosa opadła na ziemię po czym podała do Rocketa ten zaś minął najpierw Fulmugusa a następnie Ericka po czym podał do marka . Ciemnowłosy biegł ku całej obronie Shadows minął dwójkę graczy po czym oddał strzał na bramkę , niestety próba była nie udana gdyż bramkarz złapał piłkę . Drużyna cieni zaczyna od własnej bramki Corn podał starannie do Soula , który był w środku pola . Napastnik pobiegł przed siebie mijając przeciwnika Mei próbowała odebrać u narzędzie gry wślizgiem jednak chłopak przeskoczył i wraz z piłką zbliżał się ku bramce Ahito.
-Strzelaj! Krzyczał Artegor do słuchawki Soula .
Soul wyzwolił smog po czym oddał strzał wydawało by się ,że jest nie możliwy do obrony jednak  na bramkarzu Snow Kids nie wywarło to największego wrażenia przez co złapał piłkę .Zbliża się koniec pierwszej połowy wynik wciąż 0 :0 obie drużyny nawzajem utrudniają sobie grę nikt nie chce ani na chwilę odpuścić . Micro Ice traci już drugą piłkę , która odebrał mu Soul , który znów chciał sam atakować bramkę rywala jednak Mei odebrała mu narzędzie gry co mu się bardzo nie spodobało przez co zagroził szatynce .Do końca pierwszej połowy zostało tylko trzy minuty czy , nikt nie zdobędzie gola a może wynik pozostanie bez zmian . Piłka leciała w górę Mei za pomoca oddechu wzbiła się po nią zaraz za nią ruszył Soul napastnik drużyny Shadows po czym wpadł w dziewczynę . Mei upadła na murawę stadionu sędzia odgwizdał rzut karny .
-Co za okropny faul Soula na Mei ! Powiedziała Callie .
-Zgadza się . Soul niestety nie panuje nad swoimi emocjami podobnie jak Sinedd , który faulując robił to tak ,że tworzył widowisko . Powiedział Barry.
Mei musiała opuścić boisko co nie wróżyło najlepiej dla drużyny Aarcha. Rzut karny miał wykonac kapitan drużyny . Rocket wziął w dłonie piłkę po czym udał się w stronę pola karnego ten moment był dobrą szansą na objęcie prowadzenia. Chłopak ułożył piłkę po czym wyzwolił swój flux przed nim stał mur z zawodników . Rocket strzelił piłka miała łagodny tor lotu niesiony fluxem drużyny czyli oddechem , po czym wpadła do bramki . Pierwsza połowa zakończył się wynikiem 1:0 dla drużyny Snow kids . W drugiej połowie drużyna Aarch będzie grała szóstką zawodników co już na samym początku dawało przewagę drużynie cieni . Do szatni przyszła Yuki i zaproponowała ,że może zastąpić Mei w końcu nadal ma w sobie oddech. Dla Aarcha była to jedyna szansa . Rudowłosa ubrała strój Mei , który leżał na niej idealnie . Dereck , który nie mógł się skontaktować z Nikol postanowił wykorzystać to ,że jest sam w głównej sterowni i wychwycić sygnał z telefonu narzeczonej . Po chwili mu się udało sygnał pochodził z Ascalonu , szatyn był wściekły bez chwili namysłu opuścił pokład czarnej Mantry i mniejszym statkiem udał się ku planecie , na której była dziewczyna . na stadionie zaczęła się druga połowa widok Yuki wzbudził spore zainteresowanie kibiców jak i dziennikarzy . Druga połowa rozpoczyna się od równoczesnego kopnięcia piłki przez Marka i Soula. Z pojedynku zwycięsko wychodzi napastnik Snow kids, który podaje do Yuki . Yuki  mija kolejnych przeciwników próbujących odebrać jej piłkę, następnie podaje do Thrana który traci piłkę po ostrym wejściu zawodnika Shadows którego nie zauważył sędzia. Tiia odzyskuje piłkę efektownym wślizgiem. Thran do Micro-Ice'a, ale przechwyt Shadowsów. Podanie do Soula który drybluje Yuki i wychodzi na czystą pozycję. Strzela do bramki Ahito, piłka zmierza w samo okienko, w ostatniej chwili wspaniała interwencja Marka. Thran, podaje do Rocket’a który podaje do Marka. Mark efektownie mija zawodników Shadows i oddaje piłkę Tii która decyduje się na strzał ze sporej odległości. Próba nie powiodła się,tak jak oczekiwała tego dziewczyna  gdyż piłka uderzyła w słupek ! Po wznowieniu Shadowsi są przy piłce Micro przejmuje piłkę, ale tylko na chwilę, podanie do Soula przecina Thran który podaje do Tii, ta do Marka, dośrodkowanie w kierunku Micro Ice’a którego strzał z łatwością broni bramkarz przeciwników. Zbliżą się koniec meczu drużyna Snow Kids zaczyna opadać z sił wynik nadal jest 1:0 . Soul zaczyna swój rajd naprzeciw całej drużynie Snow Kids , w pościg za nim ruszył Mark jednak szybko go sobie odpuścił po czym napastnik Shadows drybluje Thrana , który chcąc odebrać piłkę wślizgiem nie trafia w nią . Chłopak przykłada się do strzału .I gol ! Shadows wyrównali wynik na 1:1 w ostatnich sekundach tego spotkania . Tym czasem Dame Simbai wykonała rutynowe badania Mei jednak jej kontuzja nie jest tak poważna na jaką wyglądała . Była godzina dwudziesta druga Nikol siedziała przy łóżku ciemnowłosego jej oczy same się zamykały jednak nie chciał zostawiać go samego ciągle trzymała go za rękę , gdy nagle na jednym z urządzeń pokazało się ostrzeżenie ,ze puls chłopaka malej co świadczy o jednym , lekarze natychmiast wyprowadzili dziewczynę z Sali i zaczęli reanimować Sinedd’a . Nikol stała w objęciach D’Joka na korytarzu , nagle poczuła silny ból w podbrzuszu po czym od razu usiadła na krześle , pielęgniarka przyniosła leki przeciw bólowe po czym kazała się choć na chwilę przespać szatynce , której myśli skupiały się wyłącznie na Ricky’m i Sinedd’zie . Po chwili z Sali ciemnowłosego wyszedł lekarz ,który spojrzał na wyczerpaną dziewczynę . Po czym powiedział iż wystąpiły pewne komplikacje po operacji i muszą ciemnowłosego wziąć na badania  . Minęło kolejne dziesięć minut Nikol zasypiała na siedząco opierając się o D’Joka ,który również był zmęczony . Dziewczynę niemal, że na równe nogi postawił silny trzask drzwi a po chwili ujrzała wściekłego Dereck’a . Chłopak podszedł do Nikol po czym chwycił ją gwałtownie za rękę .
-Wracasz ze mną lub z nami koniec . Słyszysz !Poiwedział Dereck
-Czy ty się słyszysz ?! Bo chyba nie wiesz co ty mówisz . Stawiasz mnie w takiej sytuacji i sadzisz ,że wrócę z tobą i zostawię tu umierającego Sinedd’a ? !.Powiedziała Nikol a do jej oczu napłynęły łzy .
-Zawsze nic tylko Sinedd to , Sinedd tamto ! Powiedział Dereck .
-Posłuchaj uspokój się to po pierwsze , a po drugie szanuj ją trochę bo widzisz jak się czuje .Wtrącił się D’Jok
-To ,że jesteś synem Sonnego to nie znaczy ,że możesz mi rozkazywać chłopczyku .Poiwedział Dereck dość wrednym tonem.
-Ja nic ci nie rozkazuję tylko mówię. Z resztą to nie czas na Kutnie .Powiedział rudowłosy .
-Dobra idę nic tu po mnie . Szkoda mi cię Nikol ,że tak nisko upadłaś .Powiedział Dereck odchodząc .
D’Jok zaprowadził Nikol do pokoju lekarskiego by tam się położyła i chwilę przespała a on będzie siedział tu cały czas i jak tylko coś będzie wiadomo to zaraz przyjdzie i jej powie . Nikol ściągnęła buty po czym ułożyła się na łóżku , rudowłosy przykrył ją kocem po czym wyszedł na korytarz. Dziewczyna zasnęła bardzo szybko ostatnie dni były bardzo wyczerpujące . Śnił się mu Sinedd , który do niej się uśmiecha po chwili śnił się finał pucharu galactik football ,który wygrali .Rano Callie i Nork przygotowali specjalne wydanie wiadomości z Ascalonu .Tymczasem Tiia oraz Rocket udali się na spacer by chwilę odpocząć od tego wszystkiego co dzieje się dookoła. Po drodze spotkali Derecka ,którego samo spojrzenie mogło już zabić człowieka . Blond włosa chciała się przywitać z chłopakiem jednak on przeszedł tak jakby nic obok pary . Zachowanie nie co zdziwiła Tiię jak i zarówno Rocket’a . W tym czasie Zemo wziął do swojego gabinetu Ricky’ego . Jedenastolatek chciał by nowy książę technoidu puścił go na Ascalon .
-Ja muszę dostać się na Ascalon bądź człowiekiem . Proszę! Powiedział Ricky
-To by było w brew moim zasadą jakie uznaję .Powiedział Zemo.
Ricky został odprowadzony do swojej celi . Całą rozmowę chłopca słyszał Soul , przyjaciel Zemo , który rozumiał jedenastolatka i dziwił się ,że jasnowłosy tak postąpił w tej sytuacji .Soul wszedł do gabinetu księcia po czym próbował go przekonać by pozwolił Ricky’emu jechać na Ascalon .
-Przypomnij sobie jak dowiedziałeś się o tym ,że twój ojciec nie żyje , piraci ci pomogli dostać się na Genesis .Powiedział Soul.
-Jesteś moim przyjacielem więc powinieneś trzymać moją stronę .Powiedział Zemo po czym obojętnie dodał .-Ja to co innego n jest przestępcą .
-On jest dzieckiem , które ma uczucia , przypomnij sobie co ty czułeś kiedy się dowiedziałeś o śmierci ojca to pomyśl sobie co on czuje i być może przezywa to jeszcze bardziej niż ty .Powiedział Soul
-Czułem rozpacz przeszywającą mnie od środka a tak że złość ,ze nie zdążyłem się pożegnać z ojcem .Powiedział Zemo nie co łagodniejszym głosem .
-Właśnie on ma jeszcze tę możliwość się pożegnania z Sinedd;em więc schowaj swoją dumę w kieszeń i choć raz zrób coś dobrego .Powiedział Soul
Zemo nie co złagodniał po za tym wiedział ,ze spotka tam Nikol , od której nie otrzymał odpowiedzi na propozycję , którą zadał jej kilka dni temu . Książę poszedł do celi w ,której trzymał Ricky’ego i powiedział ,że w nocy udadzą się na Ascalon . Jedenastolatek był bardzo szczęśliwy bo ta podróż miała dla niego spore znaczenie . Trzy godziny później druga operacja Sinedd’a dobiegła się końca mimo iż chłopak ją przeżył to lekarz nie miał najlepszych informacji .
-Przykro mi ,ale nie byliśmy w stanie zrobić nic więcej . Powiedział lekarz .
-On nie przeżył ?zapytała Nikol
-Żyje ,ale podczas operacji zapadł w śpiączkę .Powiedział Lekarz
-Ale mówił pan ,że wszystko będzie dobrze .Powiedziała Natasha matka Sinedd
-A ile on może być w takiej śpiączce ? I czy przeżyje ? Dopytywała się Nikol
-Różnie czasem kilka godzin ,dni , tygodni a czasem nawet kilka – kilkanaście lat. Owszem zawsze jest ryzyko tego ,ze pacjent może umrzeć .Powiedział lekarz.
W następnym rozdziale .
„-Sonny nie dziwi cię to ,że dwa strzały padły z niespełna metra a jeden z trzech .”
„-A chyba nie zapomniałaś o mojej propozycji bo ja nadal czekam .”
„-Bez Nikol nie mamy szans w tym meczu „
„-…..miałem go cały czas przy sobie ile razy na niego spojrzałem to zawsze myślałem o tobie .”
„-Brakuje mi Snow kids , nie raz chcę do nich wrócić .”
„-Te roboty będą nosicielami meta fluxa będą silniejsze niż te poprzednie , a ty i ja zostaniemy jedynymi zwycięzcami tej wojny .”
„-Ja jej nie powiem ,lecz ty to zrobisz .”
„- Co atakują Ascalon ?! Przecież tam jest D’Jok „
„-(tu będzie imię ) , ona straciła przytomność ….”
„-To będzie nasza ostatnia i najważniejsza bitwa teraz wszyscy tutaj jesteśmy jedną drużyną a nie trzema innymi .”

 __________________________________________________

Jest kolejny rozdział co prawda trochę później niż się spodziewałam no ale jest . Co do rozdział według mnie jest nawet dobry . Ostatnio pisałam ,że ten blog a raczej sezon będzie tym ostatnim mam pomysł na III sezon ,ale go nie napiszę . Siedząc na historii moje myśli były gdzieś daleko i nie skupiały się na tym co mówiła nauczycielka . W głowie narodził mi się pmysł na blog pod tytułem „ Młodzieńcze lata galactik football” tytuł może ulec zmianie ,ale treść nie . Jak sama nazwa mówi blog nie będzie kontynuacją tego lecz będzie opisywał zdarzenia ,które wydarzył się do I rozdziału I sezonu . Między innymi akcja zacznie się dzień przed zlodowaceniem Akilianu czyli zobaczymy mecz byłej reprezentacji Akilianu kontra shadows. Na tym blogu przybliżę losy bohaterów od momentu ich narodzin, czyli przyjaźń D’Joka i Sinedd’a jak i rozpad ich przyjaźni , losy piratów i wikingów ,które dizały się duż wcześniej . Aarcha i Artegora grającego w drużynie cieni oraz wiele innych ciekawych wątków . Czekam na wasza opinię w komentarzach dotyczącą mojej propozycji na nowy blog . ;D 
Ps. Do działu postacie został dodany Harry młodszy brat Sinedd'a

25 komentarzy:

  1. Łał długi rozdział i bardzo fajny.Podoba mi się postawa D'joka,że pomaga Nikol.Chcę by Sinedd przeżył nawet bardzo jednak postawa Harrego i Derecka jakoś mi się nie podoba.Czekam na kolejny:)Codo tego pomysłu to bardzo fajny jeszcze się nie spotkałam z kimś kto by pisał wydarzenia tak bardzo wstecz od tego co dzieje się w kreskówce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no do krótkich on się raczej nie zalicz ;D dziękuję . xd w końcu D'Jok to przyjaciel Sinedd'a i na początku moich opowiadań był z Nikol parą .xd przyznam ,że Harry i Dereck będą mieli podobne charaktery . przyznam że to będzie nie co trudniejsze bo muszę zadbać o najdrobniejsze szczegóły . xd

      Usuń
  2. Długo nam kazałaś czekać na rozdział bo prawie tydzień.Rozdział super tyle się działo.Jak dla mnie Riven mógł ukrywając to kim naprawdę jest wiedząc zwłaszcza kim jest Katris.Sinedd przeżyje po prostu musi.Nie sadziłam,że Mei pozwoli na to by D'Jok poleciał razem z Nikol.Kolejny rozdział zapowiada się ciekawie;>Co do drugiego cytatu to już podejrzewam kto może mówić i do kogo oraz o co chodzi.A propozycja jest bardzo fajna choć pisząc to będziesz musiała zwracać uwagę na każdy szczegół.:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak wyszło ,ale w końcu blog to nie moje główne zajęcie . ;D ^^ dziękuję ;D . Riven myślał ,że może bezgranicznie już ufać Katris a tak naprawdę udawała dobra minę do złej gry . xdd tak wiem ,że pisząc tamten blog będe musiała przeczytać moje dwa dotychczasowe bo tam wspominałam gdzie nie gdzie o przeszłości . ;D

      Usuń
  3. Super.Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję ;/. xd powinien pojawić się szybciej niż ten . =)

      Usuń
  4. Bardzo fajny rozdział , na prawdę boję się o Sinedd'a ,jestem ogromnie ciekawa czy przeżyje . Pewnie Nikol wróci do Siendd'a kiedy przeżyje.Czekam na następny rozdział. Z tym nowym pomysłem ,trafiłaś w 10-ątkę ,świetny pomysł ,coś nowego i wydaje mi się lepszego od pisania kolejnych sezonów . Ja jestem za tym abyś pisała coś takiego:D .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję .;* czy przeżyje oraz czy wróci do Nikol tego na pewno się dowiesz czytając dalsze rozdziały. ;D powinien pojawić się szybciej niż ten xd . powstanie tego bloga , który będzie opowiadał losy bohaterów przed wydarzeniami z I sezonu bloga jest pewne jednak nie wiem kiedy będę go pisać bo po zakończeniu tego planuję krótką przerwe xd .

      Usuń
  5. Fajny rozdział sorka że tak późno przeczytałam... Też chciałam dodać do moich opowieści nową postać o takim samym imieniu ( -Harry)No cóż, ja zawiesdzam swojego bloga... Nie doczekam się następnego rozdziału!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję . spoko .xd na każdym blogu może być postać o imieniu Harry bo to tylko imię i na pewno nie będzie odgrywała tej samej roli co u mnie , ;D szkoda ,że zawiesiłaś . powinien być szybciej niż ten .;]

      Usuń
  6. Super,super i jeszcze raz super.Ja już sama nie wiem co myśleć na temat Sinedda z jednej strony może przeżyć,ale z drugiej umrzeć.Katris zachowała się po prostu,że aż szkoda gadać.Dereck moim zdaniem powinien zrozumieć Nikol.Soul może nie jest taki zły jak myślałam bo przekonał Zemo a z drugiej strony kto tam wie jakie on ma intencje.Kolejny zapowiada się jeszcze lepiej niż ten:DPomysł na tego bloga nie jest zły,ale wolałabym trzeci sezon no,ale ważne że coś w ogóle napiszesz.Co do Harrego to fajny pomysł z przemianą z zdjęcia Sinedda,ale czy z twarzą co robiłaś?
    .Dominika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję ;D . następny rozdział przyniesie ci 100 % pewność co do Sinedd'a . xd powinien ,ale w końcu to on do niego strzelał i być może ma wyrzuty sumienia lub po prostu jest o niego zazdrosny . ;D . heh ^^ mogę to napisać Soul pomógł bezinteresownie bo widział jak to jest ważne dla Ricky'ego . xd według mnie nie będzie miało sensu pisanie III bo ile tych rozdziałów może być .ten pomysł który podałam jest takim dodatkiem . . nic z jego twarzą nie robiłam na 100 % . heh jedynie kolor oczu zmieniłam . ;)

      Usuń
  7. Rozdział bardzo dobry.Albo to moje wrażenie,albo i nie.Twoje rozdziały są coraz dłuższe tak z ciekawości ile ci zajmują?
    1)Sinedd-czy ja wiem nie jest moją ulubioną więc mi obojętne czy przeżyje czy nie.
    2)Katris-kiedy potrzebowała pomocy Riven jej pomagał,rozumiał ją i tak mu się za to odpłaciła.
    3)Zemo-dupek i tyle.
    4)Dereck-jakoś go nie trawię od samego początku.
    Ogólnie by tu dużo pisać na temat rozdziału. Harry by mógł być bratem bliźniakiem sinedda XD'EPomysł jak najbardziej fajny i jestem na TAK!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję . ;D .ten zajął mi w wordzie jedenaście i pół strony plus jeszcze to co znajduje się pod rozdziałem i zapowiedź co będzie w następnym 13 . xd co do Dereck'a to on będzie nie zbyt pozytywną postacią o czym będzie się można przekonać jeszcze nie raz .=)

      Usuń
  8. Super rozdział. : 3 Jak Boga kocham zamorduje Derecka. Mi się zdaje, czy Harry to jest troche podobny do Sinedda xD. A co do twojego pomysłu jestem całkowicie na tak ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję .;D . sądzę ,że takich okazji do jego zamordowania będziesz miała więcej . ;p . w końcu to bracia i nie miałam innego pomysłu niż przerobienie zdjęcia Sinedd'a na Harrego . xd.

      Usuń
  9. Fajnie ciekawi mnie co dalej się wydarzy^_^Z rozdziału na rozdział co raz bardziej sytuacja robi się napięta .To w jakiej drużynie gra Yuki skoro nie w sk?ja bym wolała by Micro Ice i Yuki by między nimi coś było.Ta Sefona jakoś tak mi do gustu nie podeszła.Sądzę,ze to może mówić Yuki :
    "Brakuje mi Snow kids , nie raz chcę do nich wrócić" bo kto inny by to mógł mówić;p Kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję . xd.Yuki gra w Elektras w pierwszym rozdziale bloga było wspomniane o tym.;D .Yuki namiesza w ich życiu tak trochę ,ale nie zmieni to relacji między Micro a Sefoną . =) jak napisze a kiedy to będzie ciężko powiedzieć na pewno w tym tyg.

      Usuń
  10. Nareszcie znalazłam czas na przeczytanie nowości u ciebie. Wiem, hańba mi ^^;
    Rozdział ciekawy :)
    Mam tylko nadzieję, że Sid przeżyje. I tak już dużo przeszedł ;(.
    Co do twojego stylu pisania to poprawia się z coraz to nowym rozdziałem, czyli potwierdza się stwierdzenie,że ćwiczenie czyni mistrza :)
    Tymczasem zapraszam też do siebie na newsa na [effluere.blogspot.com]. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję . ;D fakt przeszedł trochę w swoim życiu ,ale czy przeżyje to na to pytanie odpowiedź przyniesie kolejny rozdział . xd .jasne ,że przeczytam . ;D

      Usuń
  11. Kolejny rozdzial super...10/10 a nawet 100/10
    Mam nadzieje, ze Sinedd obudzi się i będą razem z Nikol.... po czym wrocą do Shadows..
    A co na konto tego bolu co odczuwala Nikol??(Wiem, ze to moze byc glupie-ale mam wrazenie, ze moze byc w ciązy)...

    --------------------------------------------------------
    http://naszgalakticfootball.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję . ;D . czy się obudzi i czy w ogóle przeżyje tego dowiesz się w V rozdziale . ;D .xd kto wie może twoje przypuszczenia sa dobre .=)

      Usuń
    2. Zapomnialam zapytac, kiedy nastepny rozdzial??

      Usuń
    3. wiesz był by dziś ,ale nie wyszło i chcę dołożyć wszystkich moich starań by został dodany jutro . ;D

      Usuń
  12. 44 year old Nuclear Power Engineer Ferdinande Dilger, hailing from Sioux Lookout enjoys watching movies like Vehicle 19 and Sand art. Took a trip to Zollverein Coal Mine Industrial Complex in Essen and drives a Sportvan G30. odwiedz witryne

    OdpowiedzUsuń