Rozdział V "Przebudzenie "
Minął dzień
do Nikol wciąż nie mogło dotrzeć to ,że Sinedd jest w śpiączce ciągle myśli ,że
ciemnowłosy za chwilę się obudzi . Dziewczyna siedziała na krześle przy łóżku
chłopaka gdy do sali wszedł jego brat Harry .Położył dłoń na ramieniu szatynki
po czym ciągle stał za nią .Od kilku dni próbował nabrać lepszy kontakt z byłą
dziewczyną brata lecz każda próba nie wychodziła po jego myśli . Chciał się
przełamać nie chciał już dużej tego ukrywać więc przykucnął przy krześle na ,
którym siedziała Nikol po czym jej powiedział ,że jest w niej zakochany .
Dziewczyna potraktowała to niczym żart tłumacząc się tym ,że jest już zaręczona
i nie może zostawić Dereck’a . Szatyn zapewniał ,że nie jest to żaden żart z
jego strony po czym opuścił pomieszczenie i stanął na zewnątrz po czym podszedł
do szyby spoglądając przez nią .Nikol ciągle mówiła do Sinedd’a co zalecił
lekaż w końcu to było ważne . Tym czasem Yuki przyszła odwiedzić swoją starą
drużynę do ich hotelu . W recepcji widziała Micro Icea , który czekał na Sefonę
po czym udała się w stronę pokoju dziewczyn . W pokoju zastała Tiię , która
zajmowała się młodsza siostrą Rocketa pięcioletnią Alis . Rudowłosa zapukała do
drzwi , które otworzyła jej radosna dziewczynka . Po kilku sekundach podeszła
jasnowłosa i wpuściła koleżankę do środka. Alis włączyła sobie holo TV w ,
którym leciała bajka a Yuki i Tiia usiadły na łóżku . Rudowłosa żali się przyjaciółce ,że żałuje
tego iż kiedyś odrzuciła uczucia Micro icea .
-Zawsze
możecie być przyjaciółmi .Powiedziała Tiia
-Wiem to
Tiia ,ale ja nie chcę tylko przyjaźni tylko czegoś więcej .Powiedziała
rudowłosa
-Czasu nie
da się cofnąć z resztą Micro Ice kocha Sefonę i oddał by za nią życie bo bez
powodu by się jej nie oświadczył .Powiedziała Tiia
-On się jej
oświadczył ?Zapytała ze zdziwieniem Yuki .
-Nie
wiedziałaś ? ! Zaręczyli się już ponad rok temu .Powiedziała jasnowłosa .
-Wesz co
Tiia przypomniałam sobie ,że muszę coś załatwić . Musze lecieć .Pa .Powiedziała
Yuki pośpiesznie zakładając kurtkę po czym wyszła z pokoju
Chwilę
później Micro Ice spotkał się z Sefoną .
Chłopak pocałował swoją dziewczynę na powitanie po czym złapali się za ręce i
szli w stronę sklepu z garniturami . Chłopak musiał kupić sobie nowy garnitur a
dziewczyna nową sukienkę na chrzest synka jej kuzynki . Na początek udali się
do butiku o nazwie „Moda nie tylko dla pirata „ gdzie można było kupić ubrania
na każdego typu okoliczności . Sefonę urzekła jasnoniebieska sukienka bez
ramion o długości przed kolano do tego szpilki w odcieniu srebra oraz mała
torebeczka . Jednak cena robiła swoje Sefona nie miała przy sobie trzech
tysięcy jednostek . Jednak Micro ice kazał swojej ukochanej iść i przymierzyć
kreację bo on za nią zapłaci . Kobieta pracująca w butiku zdjęła z manekina
sukienkę po czym podała dziewczynie . Po trzech minutach Sefona wyszła z
przymierzalni . Micro Ice nie mógł nic powiedzieć kiedy ujrzał swoją zażyczoną
wyglądała niczym jak jedna z gwiazd filmowych stojąca na czerwonym dywanie .
Ciemnowłosy podszedł do Sefony po czym przytulił ją do siebie . Po dziesięciu
minutach byli już przy kasie przez szybę zaobserwowała ich Yuki , która
przechodziła koło sklepu . Postanowiła poczekać ,aż para wyjdzie na zewnątrz i
ich zagadać . Rudowłosa pod pretekstem tego iż dawno się nie widzieli i nie
rozmawiali zaproponowała wspólne spotkanie. Sefonie nie do końca się podobał
ten pomysł jednak w ostateczności się zgodziła .Dwadzieścia minut później para
była już w sklepie z modą męską, gdzie Micro miał sobie kupić nowy garnitur
zajęło mu to znacznie więcej czasu niż wybór sukienki Sefony. Chłopak był nie
zdecydowany a zarazem nic nie widział co by mu się tak naprawdę podobało . W
ostateczności wziął czarny garnitur do tego czarne eleganckie buty oraz
niebieski krawat koloru sukienki dziewczyny . Tym czasem Benett pobrał ze
szpitalnego komputera wyniki obdukcji Sinedd’a jego uwagę przykuła pewna
informacja ,że dwa strzał padły z tak bliskiej odległości ,że to było aż nie
możliwe by wróg podbiegł tak blisko do ciemnowłosego zwarzywszy na to ,że miał
broń . Jasnowłosy pirat poszedł do głównej sterowni gdzie przebywał tam Sonny
oraz Corso. Chłopak wszedł do sterowni po czym pokazał liderowi swoje
znalezisko .
-Sonny nie
dziwi cię to ,że dwa strzały padły z niespełna metra a jeden z trzech .?
Zapytał Benett .
-Tak to
dziwne . Ale podejrzewasz coś ,albo kogoś ? Zapytał Sonny
-Ciężko ocenić kto to mógł zrobić ,ale zdaje się ,że to mógł
być .. no Dereck . Był zazdrosny o Sinedd’a .Powiedział Benett
- Nie możemy
oskarżyć go bez podstawnie .Wtrącił się Corso .
-To by mogło
być na rzeczy podobno był w szpitalu przed wczoraj i wyrządził Nikol awanturę .
Tak mówił mi D’Jok. Powiedział Sonny po czym dodał .-Jednak to nie żaden dowód
.Jedynie Sinedd wie kto do niego
strzelał .
-No ,ale
jest w śpiączce .Powiedział Benett
Rozmowę
piratów przerwał Artie pojawiając się na dużym ekranie dzwoniąc z video
połączenia . Młody pirat został wyznaczony na nowego trenera drużyny Pirates
.Sonny wiedział ,że coś musiało się stać co było widać po zakłopotanej minie
ciemnowłosego . jak się okazało przez przypadek rozlał na urządzenia butelkę
wody , która stała na biurku obok urządzeń dzięki którym mógł używać holo
trenera ..Rozlana woda wywołała zwarcie przez co maszyna uległa awarii a
drużyna musiała gdzieś odbywać treningi przed jutrzejszym meczem z Xenons
.Lider obiecał ,że zajmie się całą sytuacją. Dwie godziny później Nikol
siedziała przy łóżku Sinedd’a trzymając go za dłoń gdy nagle poczuła jak
chłopak ściska ją . Dziewczyna wstała z krzesła po czym nachyliła się nad
ciemnowłosym po czym ten otworzył swoje ciemne oczy .Szatynce po policzkach
zaczęły spływać łzy szczęścia . Chłopak rozejrzał się po sali w , której leżał
.
-Długo tu
jestem ? Zapytał.
-Od kilku
dni .Powiedziała Nikol posyłając Sinedd’owi ciepły uśmiech .
Chłopak nic
nie odpowiedział jedynie spojrzał na Nikol . Widząc jej łzy powiedział :-Nie
płacz.
-Nie mogę to
silniejsze od de mnie . Pójdę zawołać twoich rodziców .Powiedziała Nikol.
Szatynka
wyszła na korytarz , gdzie był ojciec Sinedd’a oraz D’Jok by przekazać im dobrą
wiadomość . William natychmiast zadzwonił do żony by jej o wszystkim powiedzieć
po czym wszedł do sali gdzie leżał jego syn . Rudowłosy również chwycił za
telefon by powiadomić drużynę o tym ,że Sinedd się przebudził . Telefon
odebrała Mei , kiedy usłyszała dobrą nowinę odetchnęła z ulga ,że przepowiednia
nie do końca się sprawdziła i ciemnowłosy przeżył ,choć wszystko się jeszcze
mogło zdarzyć . Po zakończonej rozmowie dziewczyna wyszła z pokoju idąc w
stronę świetlicy gdzie zazwyczaj można spotkać kogoś z drużyny . Tak jak
myślała w pomieszczeniu był Thran ,Ahito , Mark oraz Tiia. Przyjaciele widząc
Mei w tak radosnym humorze byli zdziwieni w końcu ich przyjaciel walczy o życie
a ona uśmiechnięta niemal tak jakby wygrała na loterii . Jednak by dużej nie trzymać w nie pewności
powiedziała dokładnie słowo w słowo to co mówił jej D’Jok . W końcu Mark
zapytał kiedy D’Jok ma zamiar wrócić , na to pytanie szatynka nie znała
odpowiedzi .Była godzina siedemnasta Aarch zebrał swoją drużynę w Sali
treningowej . Zawodnicy nie wiedzieli czemu mają teraz trening w końcu dziś
miał być dzień wolny a w dodatku w najbliższych dniach nie grają meczu . Po
niespełna dziesięciu minutach w drzwiach ukazała się drużyna Pirates .
-Siema Arti
co ty tu robisz a raczej robicie ? Przyszliście zwerbować kogoś na pirata ?
Zapytał żartobliwie Micro Ice
-No chyba
,że ciebie bo kiedyś to doszły mnie słuchy ,że chciałeś porzucić drużynę i
zostać piratem. Zaśmiał się Stevens .
-Przejdźmy
do konkretów . Pewnie jesteście zdziwieni tą sytuacją , dziś odbędzie się
trening z drużyną Pirates na prośbę Sonnego gdyż ich holo trener uległ awarii .
Obie drużyny
weszły do maszyny treningowej prócz Mei , której Aarch nie chciał jeszcze
forsować po ostatniej kontuzji .Trening rozpoczyna się. Walkę o piłkę wygrywa
Stevens, nie trafia ona jednak do adresata, gdyż ładnie przejmuje ją Thran.
Mimo to, akcja Snow Kids również nie odnosi skutku, po tym jak Micro Ice traci
piłkę. Szybkie odegranie do Stevensa, a następnie do Kate która zwodem w swoim
stylu, mija rywala i wychodzi tym samym na czystą pozycję. Za wygraną nie chce
dać jednak Mark który, powstrzymuje napastnika Pirates . Wraz z upływem czasu,
z obu stron, pojawia się coraz więcej błędów. Jednak w końcu, po akcji Rocketa
piłka odbija się rykoszetem w górę, co stwarza idealną okazję dla Tii, która z
wykorzystaniem Fluxa, zdobywa efektowną bramkę .Tymczasem Dereck siedział w
swoim domu , gdyż jutro miał wrócić na front . Pod nieobecność Nikol chciał
przeszukać pokuj dziewczyny . Otworzył jedną z szuflad toaletki po czum
wyciągnął pudełeczko średniej wielkości po czym je otworzył .W środku były
zdjęcia Nikol lecz nie tylko głównie Sinedd’a i ich razem .
-Ona nigdy
nie przestała go kochać .Powiedział Dereck sam do siebie .
Szatyn
rzucił zdjęciami na blat toaletki po czym rozłoszczony wyszedł z domu. Tym
czasem Nikol siedziała na korytarzu i czekała ,aż rodzice oraz brat Sinedd’a
wyjdą od niego . Czuła się nie zręcznie siedząc przy ciemnowłosym i
równocześnie kiedy Harry posyłał jej uśmiech oraz spojrzenia .Nagle drzwi na
oddział się otworzyły a w nich stanął Ricky, Zeo i dwójka policjantów .
Dziewczyna na widok księcia technoidu momentalnie pobladła ,ale i równocześnie
była wściekła , była niczym bomba ,która miała za chwilę eksplodować .
Jedenastolatek podszedł do szatynki przytulając się do niej lecz i równocześnie
prosząc ją o to by nic nie mówiła Sinedd’woi o tym co się działo w ostatnim
czasie . Nikol zgodziła się na razie nic
nie mówić by nie denerwować ciemnowłosego . Zemo oparł się o ścianę patrzą w
stronę dziewczyny , która wyraźnie unikała jakiego kol wiek kontaktu wzrokowego
z jasnowłosym . Ricky wszedł do sali gdzie leżał Sinedd , widząc jego rodziców
z początku nie wiedział kim oni są ani co tu robią . Ciemnowłosy bardzo
ucieszył się widokiem jedenastoletniego chłopaka po czym przedstawił mu swoich
rodziców . Natasha powitała go ciepłym uśmiechem podobnie jak William jedynie
Harry przywitał go oschle i bez entuzjazmu. W tym czasie Zemo usiadł na krześle
obok Nikol .
-A chyba nie zapomniałaś o mojej propozycji bo
ja nadal czekam. Powiedział Zemo triumfalnie się uśmiechając
-Jesteś
ostatnią osobą ,którą chciałabym teraz widzieć . A twoja propozycja jak dla
mnie jest nie aktualna .Powiedziała Nikol.
-Chyba
złotko zapomniałaś kim ja jestem , mogę mniszyć ciebie i Ricky’ego za jednym
razem .Powiedział Zemo .
-To ,że
jesteś jakimś tam pożal się księciem techno idu nie znaczy ,że możesz mi
rozkazywać . Jak tak bardzo lubisz tę władzę to rozkazuj sobie tym blaszanym
puszką , które produkujecie . Powiedziała wrednym tonem Nikol .
-Jesteś
bardzo cwana w mowie ,ale nie w czynach . Po za tym przywiozłem tu chłopca nie
za darmo chcę coś w zamian . Powiedział Zemo .
-Czyżbyś
zbiedniał ? Bo jak dla mnie pieniądze nie mają znaczenia mogę ci dać każdą cenę
.Powiedziała Nikol
-Nie chcę
pieniędzy ,ale ciebie . Tu masz adres hotelu i numer pokoju .Powiedział Zemo
dając Nikol kartkę po czym dodał –A i nie zapomnij tego naszyjnika co ci dałem
.
Po tych
słowach Zemo odszedł , szatynka wpatrywała się w adres hotelu i w to co było
napisane na kartce . Do jasnowłosego księcia czuła wstręt i obrzydzenie .
Myślała ,że kiedy zostanie głową Technoidu to raz na zawsze zniknie z jej życia
jednak uświadomiła sobie jak bardzo się myliła . Po chwili do dziewczyny
podszedł D’Jok przynosząc jej kubek kawy . Rudowłosy widział ,że w tym czasie
kiedy on poszedł do automatu coś się stało . Jednak Nikol wypierała się tego i
mówiła ,że wszystko jest jak w najlepszym porządku . Była godzina dwudziesta
Micro Ice poszedł po Sefonę . Dziewczyna stała pod hotelem drużyny Iceflowers
ubrana krótką czarną sukienkę do tego miała kremowy pasek oraz buty na obcasie
. Miała zrobiony lekki makijaż przez swoją koleżankę Dianę oraz pokręcone
włosy robąc przy tym spore wrażenie na
swoim ukochanym . Po czułym przywitaniu oboje ruszyli ku restauracji „Jutrzenka
„ gdzie mieli zjeść kolację z Yuki . Rudowłosa siedziała już przy zamówionym
stoliku ubrana była w spodnie rurki w kolorze ciemnego różu do tego miała białą
bluzkę oraz duży naszyjnik. Sefona dobrze nie znała zawodniczki Elektras
jedynie tyle co zdążył o niej powiedzieć jej Micro Ice. Po chwili drogi byli
już na miejscu . Ciemnowłosy przywitał się z Yuki , po czym odsunął krzesło
Sefonie . Rudowłosa patrzyła na dłoń dziewczyny jej przyjaciela gdzie na jednym
z palców miała złoty pierścionek zaręczynowy , który robił spore wrażenie . Po
chwili podszedł do nich kelner po czym cała trójka złożyła zamówienie . Yuki
chciała wykorzystać sytuację i zaczęła się o wszystko wypytywać kiedy skończyła
zaczęła wspominać dawne czasy kiedy grała w Snow kids . Sefona nie ukrywała iż
czuła się nie zręcznie w towarzystwie Yuki więc po ponad godzinie postanowiła
,że powinna już wracać do hotelu . Spotkanie dobiegło końca o około godziny
dwudziestej drugiej. W tym samym czasie Aarch spotkał się z Adim . Kobieta
wyjawia mężczyźnie ,że chce zrzec się stanowiska głównego przedstawiciela ligi
by mogła zacząć żyć normalnie z osobą która kocha a zarazem złożyć rodzinę .
Aarch szanuję decyzję podjętą przez kobietę jednak wie ,że ona robi to dla
niego a bycie przedstawiciele ligi jest dla niej ważne . Aarch złapał za dłonie kobiety siedzącej
naprzeciw niego .Biało włosy mężczyzna chciał odwieść ukochana od tego pomysłu
jednak klamka już zapadła wraz z rozpoczęciem nowego turnieju jej stanowisko
obejmie ktoś nowy .Na pytanie Aarcha
co dalej zamierza robić , przez chwilę milczała jednak po zastanowieniu
powiedziała ,że będzie go wspierać w tym co robi dla drużyny . Obok restauracji
przechodził Artegor były przyjaciel ,z którym grali w jednej drużynie niestety
przyjaźń między obydwojga panami zaczęła się na boisku i na nim się zakończyła
. Moment końca przyjaźni sprawił ,że obaj mężczyźni toczyli rywalizację a
głównie trener drużyny Shadows , który do tej pory nie mógł wybaczyć Aarchowi
tego ,że zostawił drużynę i przez niego
nie awansowali do kolejnej fazy pucharu . Ciemnowłosy mężczyzna podszedł do stolika
witając się z kobietą zawsze słynął z tego iż prawił docinki trenerowi Snow
Kids , jednak dziś darował sobie to wszystko i poszedł dalej w swoją stronę .
Artegor szedł bezczynnie przez długi czas w końcu to do niego dotarło ,że dalej
nie ma sensu po co iść więc postanowił pójść do swojej ukochanej . Następnego
dnia za dziesięć minut miała wybić godzina jedenasta , która była zarazem
godziną rozpoczęcia meczu Pirates Vs. Xenons . Zawodnicy siedzieli w szatniach
, mimo iż piraci o mały włos co nie wygrali pucharu na Paradisii to jednak
sceptycy obstawiali za wygraną drużynie Luur’a ze względów iż podopieczni
nowego trenera Artiego grali szóstką zawodników .
-Bez Nikol
nie mamy szans w tym meczu .Powiedział jedne z zawodników .
-A co miałem
zrobić zadzwonić po nią by przyleciała i zagrała mecz ?Powiedział Stevens
spoglądając na drużynę po czym dodał .-Przegramy to przegramy , czasem porażki
uczą nas więcej niż zwycięstwa .
-A Patrick?
Nie mogłeś po niego zadzwonić ? Wiem ,że jesteście pokłóceni i przez to odszedł
z drużyny no ,ale jakbyś schował dumę w kieszeń nic by ci się nie stało
.Powiedział Hawkins bramkarz drużyny
-Zostawcie
już go to mecz towarzyski . Powiedziała Kate .
-Stevens
jesteś kapitanem drużyna powinna być dla ciebie ważna nie mówię już o Nikol
.Powiedział jedne z obrońców .
Zawodnicy
opuścili szatnię po czym Stevens usiadł trzymając w ręku opaskę kapitana ,jednak
Kate wróciła się do jasnowłosego chłopaka ,który został sam .
-Jestem aż
tak złym kapitanem ?Zapytał podnosząc wzrok .
-Nie .
Jesteś najlepszym jakiego znam . A teraz chodźmy mamy mecz do rozegrania .Powiedziała
dziewczyna .
Zawodnicy
obu drużyn pojawili się na boisku .Mecz zaczął się od wyrzutu piłki , którą
natychmiast przejął Luur , który wykorzystując luki w ataku z łatwością zmierza
ku bramce przeciwnika .Ku niemu staje Kate oraz Chriss grający w środku pola
próbujący odebrać mu piłkę za pomocą fluxa , niestety akcja piratów wychodzi na
,marne bo już w drugiej minucie spotkania drużyna Xenons objęła prowadzenie
.Tym razem przy narzędzi gry jest drużyna Pirates . Kate podaje do Chriss’a ,a
ten do Stevensa . Kapitan drużyny wykonuje efektowna przewrotkę dzięki , której
wyrównuje wynik .Mimo wyjścia Stevensa na czystą pozycję, Chriss postanawia sam
zakończyć akcję, jednak traci piłkę. Odzyskuje ją wspaniałym wślizgiem Kate .
Luur przejmuje piłkę, mija kolejnych zawodników drużyny Pirates zamrażając ich
Żarem dzięki czemu ma czystą pozycję do strzału .Luur jest przy piłce, jednak
ją traci, nie podając do kolegi w ataku ,
kiedy za pomocą fluxa odebrał mu jeden z zawodników drużyny Pirates jednak nie na długo .Do końca połowy zostało
dziesięć minut piłka
zostaje wystrzelona w górę, przejmuje ją zawodnik Xenonsów i podaje do Luura,
który przebiegając przez kawałek boiska, strzela i celnie trafia do bramki
Hawkins’a dzięki czemu Xenons obejmują prowadzenie 2:1. Luur samodzielnie
przemierza boisko, dryblując między zawodnikami . Na jednym z obrońców używa
żaru Xenonsów, co pozwala mu bardzo proste wyminięcie zawodnika i zdobycie
kolejnej bramki dla swojej drużyny jednak bramkarz drużyny Pirates za pomocą
nasienia Shiloe wybrania strzał . W następnych minutach meczu, Luur bez najmniejszego
problemu zdobywa trzecią już bramkę dla Xenonsów, strzelając z połowy boiska.W
kolejnym i ostatnim już zagraniu, Stevens zdobywa gola jednak by objąć prowadzenie
drużyna trenowana od nie dawna przez Artiego potrzebuje dwóch goli .Pierwsza
połowa kończy się z wynikiem 3:2 dla Xenons Tym czasem D’Jok oraz Nikol
siedzieli z Sinedd’em . Po kilku minutach rudowłosy postanowił wyjść by
zostawić na chwilę ich samych . Ciemnowłosy trzymał coś w prawej dłoni
ściskając ją .
-Mam coś dla ciebie .Powiedział
Sinedd
-Dla mnie ? Zapytała Nikol .
-Kupiłem go dawno jeszcze na
Paradisii jednak nie zdążyłem ci go dać ,miałem go cały czas przy sobie ile razy na niego
spojrzałem to zawsze myślałem o tobie. Powiedział Sinedd dając szatynce
naszyjnik .
-Jest
śliczny .Nikol wzięła do ręki naszyjnik .-Na zawsze w moim sercu .Nikol
przeczytała napis na łańcuszku .
-Musze ci to
powiedzieć ja cię kocham moje życie bez ciebie było puste , nie umiałem
pokochać kogoś tak jak pokochałem ciebie . Dzięki tobie się zmieniłem , zrozumiałem
wiele rzeczy . Bardzo chciałbym cofnąć czas i zapomnieć o tym ile krzywd ci
wyrządziłem . Gdyby miał nawet teraz wybierać między moim a twoim życiem
wolałbym poświęcić swoje byś ty była szczęśliwa . Wiem ,że jesteś zaręczona i
chcę byś była szczęśliwa z Dereck’iem a mi nawet wystarczy twoja przyjaźń i
czas , który będziemy mogli razem spędzić nawet jeśli by miała być to chwila
.Powiedział ciemnowłosy patrząc na Nikol .
-Sinedd… ja
nie ..nie wiem co powiedzieć .Powiedziała Nikol.
-Nic nie mów
.Powiedział chłopak .
Nikol była
wzruszona , z każda minutą była przekonana ,że Dereck to był błąd a osobą którą
naprawdę kocha jest Sinedd . szatynka wstała z krzesła po czym nachyliła się
nad ciemnowłosym i przytuliła się do niego . W tym czasie na stadionie trwała druga połowa meczu .Piłkę przejmuje Kate ,
która podaje zawodnika grającego w środku pola , a ten oddaje piłkę
Stevens’owi, który w pięknym stylu podaje do Chriss’a. Obrońca Pirates strzela piękną bramkę zza pola
karnego. Przy piłce napastnik Xenons, mija obrońcę i podaje do Luur’a, ten mija
graczy drużyny przeciwnej. Napastnik Xenons stoi przez chwilę z piłką, po czym
błyskawicznie przemierza boisko i potężnym strzałem, który wyrywa bramkę,
zdobywa czwartego gola dla drużyny. Ostatnia akcja meczu, Stevens mija dwóch
rywali, podaje do Kate . Następuje wymiana podań pomiędzy Stevensem a Kate.
Jednak kiedy piłka zbliża się ku bramce
sędzia odgwizduje koniec meczu .Spotkanie wygrała drużyna Xenons prowadzona
przez kapitana drużyny Luur’a. Mei na
prośbę Yuki spotyka się z nią pod hotelem Elektras . Rudowłosa zwierza się z
wszystkiego szatynce .
-Brakuje mi
Snow kids , nie raz chcę do nich wrócić. Powiedziała Yuki
-A czasem
nie chodzi ci o Micro icea ? Zapytała Mei .
-Mei ja
zrozumiałam dopiero teraz ,ze go kocham i zrobię wszystko by go odzyskać.
Proszę porozmawiaj z Aarch’em czy bym nie
przyjął powrotem .Powiedziała Yuki.
-No nie wiem
. Yuki jestem twoją przyjaciółką ,ale tak że i Micro . On jest szczeliw z
Sefoną mają plany nie możesz ich zniszczyć .Powiedziała szatynka .
-Myślałam
,że choć ty mi pomożesz ,ale nie . Dobra szkoda czasu .Powiedziała rudowłosa po
czym się oddaliła .
Mei znalazła
się w nie zręcznej sytuacji z jednej strony była przyjaciółką Yuki i ją trochę
rozumiała , jednak z drugiej była przyjaciółką Micro Ice’a po za tym dobrze
dogadywała się z Sefoną przez co ich znajomość nabrała lepszego kontaktu . Kiedy Nikol opuściła salę do środka wszedł
Harry ,który minął dziewczynę w drzwiach . Szatyn podszedł do łóżka brata po
czym poprosił namiary na trenera Shadows ,Artegora Nexusa . Ciemnowłosy był nie
co zaskoczony pytaniem brata . Sinedd powiedział Harremu by na ten temat
najlepiej porozmawiał z Nikol w końcu to jej ojciec . Kiedy ciemnowłosy
skończył , jego młodszy brat powtórzył imię Nikol raz jeszcze . Ranny chłopak zaśmiał się sam do siebie po
czym zapytał Harrego czemu mu tak zależy by grać w jego byłej drużynie .
Jednak dziewiętnastolatek jedynie
wzruszył ramionami i nic nie powiedział .Tym czasem Rocket szedł ulicami Shiloe
jego wędrówka nie miała wyznaczonego celu jedynie chciał odpocząć od tego
wszystkiego co dzieje się dookoła . W głowie chłopaka było pełno myśli a tak że
i pytań , na które nie potrafił odpowiedzieć . Z naprzeciwka ku niemu biegła
młoda dziewczyna , która nie widziała spacerującego zawodnika Snow Kids gdyż
była zajęta rozmawianiem przez holo fon .
Nagle doszło do zderzenia , dziewczyna upadła na beton . Rocket natychmiast
wyciągnął do niej dłoń i zaczął ją przepraszać , szatynka posłała mu ciepły
uśmiech po czym otrzepała spodnie i twierdziła ,że to wszystko to jej wina . Na
początku nie rozpoznała ciemnoskórego jednak po chwili zdała sobie sprawę kim jest chłopak w którego padła .Rocket w ramach
rekompensaty zaprosił młodą dziewczynę pobliskiego baru na koktajl . Kiedy byli
już na miejscu dziewczyna bawiła się rurką od koktajlu i wtedy zdała sobie ,że
nawet się nie przedstawiła .Chłopak czół się swobodnie przy nowo poznanej Alex .
Czas leciał bardzo szybko oboje nie wiedzieli ,że siedzą ze sobą już ponad 2
godziny . Rocket zapytał się szatynkę o jej hobby ,a ona odpowiedziała ,że
uwielbia piłkę nożną . Ciemno skóry doradził się by popytała w jakimś klubie bo
być może szukają jakiś graczy do rezerwy . dziewczyna uśmiechnęła się po czym
opuściła głowę w dół a na pytanie , chłopaka odpowiedziała krótko ,że
uniemożliwia jej to choroba . Nagle rozległ się dzwonek telefonu Rocketa , na
wyświetlaczu wyświetlił się numer Tii oraz jej zdjęcie . Szatyn odebrał ,
jasnowłosa była zła gdyż ciemnoskóry zapomniał o ich wspólnym wyjściu do kina
.Słysząc to Alex doradziła Rocket’owi by już lepiej poszedł. Na koniec oboje
wymienili się numerami telefonów , przez całą drogę powrotną chłopak myślał o
nowo poznanej dziewczynie . Tym czasem Katris spotyka się ze swoim
współpracownikiem ,żyjącym po to tylko by zemścić się na Bleylocku .
-Może byś mi
coś powiedział o sobie .Nie sądzisz ?Zapytała Katris
-Na razie
powinno wystarczyć ci to co wiesz jednak przyjdzie czas gdy dowiesz się kim
jestem .Powiedział mężczyzna .
-Za dużo to
ja nie wiem prócz tego ,że chcesz zemścić się na Bleylocku .Powiedziała
dziewczyna po czym dodała .-Ale wiąż nie wiem co chcesz zrobić .
- Widzisz
plan jest bardzo prosty .Te roboty będą nosicielami meta fluxa będą silniejsze
niż te poprzednie , a ty i ja zostaniemy jedynymi zwycięzcami tej wojny.
Powiedział mężczyzna
-Widzę tu
siedem robotów , i na groźne wcale nie wyglądają . Z resztą nie zdziwiłabym się
gdybyś chciał stworzyć z nich drużynę piłkarską bo to marnie wygląda w
porównaniu z armią mojego ojca i Bleylocka .Powiedziała Katris .
-Hahaha
.Zaśmiał się szyderczo .-Ty chyba nie rozumiesz mnie ,ale może to i lepiej
wkrótce zajmiesz odpowiednie stanowisko .Powiedział mężczyzna .
-Stanowisko
? Powtórzyła dziewczyna .
-Tak
stanowisko ,z czasem się dowiesz jakie .Powiedział mężczyzna .
Katris
opuściła kryjówkę gdzie spotkała się z tajemniczym mężczyzną.. W tym czasie do
stowarzyszenia fluxa dotarła informacja o ostatecznej bitwie , która ma być
dowodzona głównie przez Sonnego i Odina. Jednak wielu członków nasuwa pytanie
Brimowi Balariusowi , co z pucharem w końcu normalnie miał by się zacząć za
trzy miesiące . Przewodniczący stowarzyszenia odrzekł ,że jeśli wojna zakończy
się puchar rozpocznie się jednak stadion Genesis był w kompletnej ruinie .
Mistrz oznajmił ,że wraz z ligą podejmą właściwą decyzję jeśli wojska pokonają
potężną flotę Bleylocka .Tym czasem generał nie marnował swojego czasu siedząc
w głównej Sali gdzie zarządzał nakazał na zaatakowanie Akilianu , Paradisii
,Unadaru oraz Ascalonu . Żołnierze podzielili się na mniejsze rozdziały i
wyznaczyli kto gdzie leci . Wszystko doszło do Steina ten zaś rozkazał by
żołnierze ,którzy mieli się udać na Unadar dołączyli do tych z Ascalonu co było
głównym celem obu generałów . Dereck wyruszył w stronę Avlonu gdzie tymczasowo
stacjonowały oddział Sonnego skąd miał bliski dostęp do planety Zen ,która była
jego głównym celem. Po drodze jednak udał się na Ascalon by zabrać Nikol .
Wszedł na oddział na korytarzu nikogo nie było gdyż dziewczyna, D’Jok oraz
rodzice ciemnowłosego udali się na obiad . Szatyn podszedł bliżej sali przesz
szybę ujrzał Sinedd’a który oglądał holo TV po czym wszedł do środka .
-Czyżby
dręczyły cię wyrzuty sumienia .?zapytał ciemnowłosy .
-Nigdy ich
nie mam , moje strzały był celne powinieneś nie żyć .Powiedział Dereck .
-Każdy je ma
inaczej byś tu nie przyszedł . Widzisz czasem ma się to szczęście .Powiedział
Sinedd po czym dodał . –Szanuję wybór Nikol ,ale nie wiem co ona w tobie widzi
.Może jak ci się znudzi ją zastrzelisz .Pamiętaj śledztwo trwa prócz mnie nikt
nie wie kto do mnie strzelał .
-Co teraz
będziesz mnie szantażował ?Proszę bardzo mów Nikol ona i tak ci nie uwierzy
.Powiedział Dereck .
- Ja jej nie
powiem ,lecz ty to zrobisz. Sonedd uśmiechnął się triumfalnie .
W tym czasie
do Sali weszła Nikol , którą bardzo zdziwił widok zażyczonego .
-Co ty tu
robisz ?Zapytała szatynka
-Przyszedłem
odwiedzić Sinedd’a .Powiedział Dereck .
-Ale
przecież ty go nie lubisz . Powiedziała Nikol .
-Lubię go
inaczej bym tu nie przyszedł z drugiej strony chciałem się z Toba pożegnać
wylatuję na akcję .Powiedział Dereck po czym przytulił Nikol do siebie i
poszedł w stronę drzwi .
-Dobrze
grasz marnujesz się jako pirat powinieneś zostać aktorem , kto wie może
odniesiesz jakiś większy sukces. Zaśmiał się Sinedd .
-Sinedd o co
ci chodzi ? zapytała Nikol
Ciemnowłosy
wytłumaczył dziewczynie ,że to tylko zwykły żart z jego strony , który nie ma
jakiego kol wiek znaczenia Dwie godziny później w hotelu drużyny Paradisiia odbywa się trening
.Dziewczyny trenują w holo-trenerze, mierząc się z hologramami swoich
przyszłych przeciwników. Napastniczka Paradisii wybija piłkę wysoko ponad
boisko. Chwilę później ze swoim rywalem, walczy o nią Nina 8. Zawodniczka
zwycięsko wychodzi z pojedynku i szybko odgrywa do Kim 2, która mija dwóch,
próbujących ją powstrzymać przeciwników i podaje do Nikki 4 . Bez chwili
wahania, dziewczyna strzela bramkę ładnym uderzeniem z powietrza. Piłkę ładnie
opanowuje Aya9 po czym oddaje ją do Nikki 4. Otrzymawszy piłkę Nikki4 nie chce
współpracować z partnerami i postanawia sama zakończyć akcję, co szybko wybija
mu z głowy jeden z rywali. Po tym zagraniu dochodzi do ostrej wymiany zdań
pomiędzy Nikki 4 a Kim 2 . Tym samym
trening dobiegł końca . Po zakończonym
treningu na Ninę czeka miła niespodzianka gdyż pod drzwiami jej pokoju widzi
Marka . Jasnowłosa rzuca się mu naszyję po czym ciemnoskóry ją czule całuje
.Oboje wchodzą do jej pokoju , chłopak usiadł na łóżku po czym włączył holo TV a
Nina udała się do łazienki zrobić prysznic . Po chwili blondynka wróciła do
chłopaka po czym usiadła obok niego .W tym samym czasie mieszkańcy Ascalonu na
niebie ujrzeli setki statków Bleylocka w
bazie wojskowej było słychać rozlegający się głos syren alarmowych , D”Jok to usłyszał
tak jak i inni ludzie przebywający w skrzydle szpitalnym . Zaczął się pierwszy
ostrzał na pierwszą linię ognia statki wzięły sobie miasto a raczej jego ruiny
. Piechota zmierzała już ku okopom w , którym stali żołnierze . Cały szpital został ewakuowany do bunkru
znajdującego się pod bazą . Rudowłosy dostrzegł brak szatynki co go bardzo
zaniepokoiło .Tymczasem Nikol wyszła na zewnątrz i ruszyła ku szerokim zasieką
, to nie było łatwe co chwila strzelał do niej jakiś statek przez co musiała
być bardzo ostrożna . PO czasie udało się jej dotrzeć do celu , jeden z
żołnierzy rozpoznał dziewczynę i kazał jej wracać do bazy jednak ona go nie
słuchała chciał jedynie broń . Chłopak , który był niemal ,że w jej wieku dał
jej to o co prosiła . Trzymając w ręku broń czuła się dziwnie bała się z nią co
kol wiek zrobić bo tak naprawdę nie chciała zabijać nigdy jednak jest wojna i
giną ludzie . Nikol rzuciła gaz dymny ku zbliżającym się żołnierzom , którzy po
wyczuciu go zaczęli się dusić jednak na roboty to było za mało z daleka ujrzał
ją William ojciec Sinedd’a , który natychmiast do niej podbiegł . Mężczyzna był
na nią zły jednak to pole bitwy a nie czas na Kutnie . nagle jeden z samolotów
zrzucił pocisk , nie opodal okopów jego siła rażenia była bardzo silna , Nikol
popchnął jeden z żołnierzy by położyła się na ziemi i się nie podnosiła do
czasu aż on da jej znak . Nina i Mark oglądali film w holo TV gdy nagle został
przerwany a na ekranie pojawiła się Callie Mistick .Również ten sam kanał
oglądał Micro Ice , który pobiegł do pokoju dziewczyn , które malowały sobie
paznokcie i nie wiedział co się dzieje .
-Micro Ice coś
się stało ?Bo wyglądasz jakbyś uciekał przed seryjnym mordercą .Zaśmiała się
Mei
-Bardzo
śmieszne Mei . Oglądałem film , kiedy go przerwali i mówią o tym na wszystkich
wiadomościach atakują kolejne planety w tym Ascalon .Powiedział Micro
- Co atakują
Ascalon ?! Przecież tam jest D’Jok !Powiedziała Mei chwytając za telefon
-I jak
odbiera ? Zapytała Tiia
-Nie, nie ma
sygnału . Boję się ,że coś mu się stało .Powiedziała Mei .
-Spokojnie ,
nic mu nie będzie .Powiedział Micro chcą pocieszyć przyjaciółkę .
Mei ponownie
próbowała dodzwonić się do D’Joka jeszcze kilkanaście razy jednak za każdym
razem nie mogła się z nim połączyć .Minęło kolejne kilka godzin atak wroga
udało się odeprzeć po kilku godzinach zaciętej walki , Nikol była tym
wyczerpana jednak wytrzymała do samego końca. Jej ubrania były całe brudne od
błota podobnie jak jej twarz na ciele miała drobne rany , które zostały
natychmiast opatrzone .Zaraz po tym D’Jok zadzwonił do Mei , która nie zmrużyła
oka przez noc martwiąc się o ukochanego , słysząc jego głos w słuchawce była
bardzo szczęśliwa . Rankiem do Rocket’a dzwoni Alex , telefon odbiera Tiia ,
jednak nowa koleżanka ciemnoskórego słysząc głos dziewczyny nic nie odpowiadała
po czym się rozłączyła .Tym czasem Yuki przyszła do Aarcha załatwić wszystkie
formalności co do powrotu do Snow kids . Do Sinedd’a przyszedł jeden z jego
kolegów z jednostki , który był pod wrażeniem determinacji Nikol . Ciemnowłosy
początkowo nie wiedział o czym mówi Christian ,ale gdy poznał prawdę nie
wiedział co ma czuć z jednej strony był zły ,że naraziła swoje życie a drugiej był
pod wrażeniem . Nikol wraz z D’Jokiem szła w stronę sali gdzie leżał ich przyjaciel
. dziewczyna chwyciła się za głowę po czym upadła na ziemię . Rudowłosy
natychmiast zawołał lekarza , który zabrał szatynkę do gabinetu lekarskiego .
Po dwudziestu minutach D’Jok poszedł do ciemnowłosego .
-Co jest
?Zapytał Sinedd
-Nikol ,ona
straciła przytomność .Powiedział D’Jok
-Jak ? Co
jej jest ?Dopytywał się ciemnowłosy .
-Szliśmy do
ciebie po czym zesłabła .Powiedział D’Jok po czym dodał .-Na razie trwają
badania .
-Gdzie ona
jest .?Zapytał ciemnowłosy .
-W sali 22 .
Ale zaraz ,zaraz co ty robisz ?Powiedział D’Jok widząc wstającego Sinedd’a
-Musze iść
do niej .Powiedział .
-Słuchaj ja
się dowiem co jej jest i przyjdę i ci powiem .Powiedział D’Jok.
Nikol leżała
na klozetce , pielęgniarka podeszła do niej ciepło się uśmiechając . W tym
samym czasie Sonny wraz z oddziałami był już gotowy do ataku .
-To będzie
nasza ostatnia i najważniejsza bitwa teraz wszyscy tutaj jesteśmy jedną drużyną
a nie trzema innymi .Powiedział Sonny do wikingów , piratów oraz wojska
Technoidu .Po czym dodał .-Nikt z nas nie ma gwarancji ,że wróci z niej żywy ,
może wybrać albo zginąć w chwale lub zrezygnować i odejść jako tchórz .
Nikt nic nie
mówił wszyscy słuchali jasnowłosego pirata bardzo uważnie . W końcu nadszedł
czas Lider dał znak i wszyscy ruszyli do ataku .
W następnym
rozdziale .:
„-Nie , nie
chce by ojciec dziecka o tym wiedział . „
„-Sonny nie
mamy szans ! „
„-(tu będzie
imię ) , to co był kiedyś jest już przeszłością , która dla mnie nie ma
znaczenia .”
„-Czyżby w
związku Tii i Rocketa był jakiś kryzys ?”
„-Odin ,
Sonny jest ciężko ranny teraz ty tu dowodzisz .”
„-Dałabyś mi
jeszcze szansę ?”
„-To koniec
?! Ja w to nie wierzę ,że on nie żyje .”
„-Wszystko
gotowe jutro (Tu będzie imię ), ogłosi to oficjalnie wtedy Katris wkroczy do akcji
.”
_____________________________________________________________
No i jest
kolejny rozdział nie sądziłam ,że dodam go tak szybko jednak nie ma rzeczy
niemożliwych . jak dla mnie rozdział może być ,ale ja nie jestem od oceny bo to
zostawiam wam . :D Do zakładki postacie została dodana Alex .